Z Cezarym Makulskim, lekarzem medycyny, pediatrą, rozmawiamy na temat mięczaka zakaźnego u dzieci. Ewa Kozakiewicz: Dzieci w jakim wieku najczęściej atakuje mięczak zakaźny? Dr Cezary Makulski, lekarz medycyny, pediatra i specjalista chorób płuc: Mięczak zakaźny najczęściej dotyczy dzieci pomiędzy pierwszym a piątym rokiem życia. Jest schorzeniem obejmującym stosunkowo niewielką część tej populacji, kilka procent. Okres wylęgania się choroby wynosi zazwyczaj od 2 tygodni do 2 miesięcy. Podstawowym objawem zakażenia są woskowobiałe, wypukłe guzki, zwykle o średnicy 2-6 mm, wypełnione treścią przypominającą drobną kaszę. Centralnie na powierzchni guzka znajduje się charakterystyczne zagłębienie (zwykle dotyczy to starszych zmian). Ilość guzków może dochodzić nawet do kilkuset. Mięczak zakaźny u dzieci najczęściej lokuje się na dłoniach, w zgięciach łokciowych, w dołach podkolanowych, pod pachami oraz na skórze brzucha i klatki piersiowej. Dla młodzieży charakterystyczne jest umiejscowienie zmian w okolicy pachwin i na zewnętrznych narządach płciowych. Jakiego pochodzenia są te wykwity? Czy da się dziecko uchronić przed zakażeniem, jeśli chodzi do przedszkola, na basen etc.? Chorobę wywołuje wirus z grupy ospy. Do zakażenia może dojść wskutek bezpośredniego kontaktu z chorym rówieśnikiem, wspólnego używania zakażonych przedmiotów: zabawek, sztućców, ręczników, w czasie wykonywania codziennych zabiegów higienicznych (wirus wnika do organizmu dziecka przez powstałe mikrouszkodzenia skóry). Stosunkowo często, zwłaszcza u najmłodszych dochodzi do samozakażania wskutek rozdrapywania guzków. Chore dziecko staje się „rezerwuarem” wirusa i zakaża inne dzieci na podwórku, w żłobku, przedszkolu czy na przykład na pływalni. Ze względu na długi okres rozwoju choroby trudne jest dokładne ustalenie źródła zakażenia. Dlaczego dzieci chorują na to najczęściej do piątego roku życia? Na podatność zachorowania na mięczaka zakaźnego mają wpływ między innymi zaburzenia odporności u dziecka, powstałe często w okresie niemowlęcym – dotyczy to zwłaszcza pacjentów z atopowym zapaleniem skóry, ale także dzieci leczonych kortykosterydami czy lekami immunosupresyjnymi. Częściej zakażeniu ulegają dzieci z obniżoną odpornością po przebytych ciężkich infekcjach.
mięczak zakaźny u dziecka. napisał/a: silverkiss 2010-10-23 23:42. Witam. proszeo pomoc gdyż mam duzy problem. kilka miesiacy temu u mojego 5,5 letniego synka zauwazylam 3 male bąble na ramieniu , poszlam d lekarza pediatry , ktory stwierdzil ze to potówki. wiec przestalam sie martwic. po kilku miesiacach owych " potowek " zaczelo byc
#1 witajcie wszytkie madre ktoras slyszala o mieczaku zakaznym ?moj 3 letni michalek walczy z tym paskudztwem juz pol roku i jest coraz na wymrazaniu wysuszaniu stosowalismy rozne specyfiki obecnie ma ponad 40 babelkow w tym wiekszosc w okolicy poradzcie co z tym mi sie o uszy nazwa masci aldara?czy ktos ja stosowal? reklama #2 Witam Moja 2 letnia corka od roku tez ma mieczaka ale były to tylko pojedyncze wykwinty. Wczesniej miala kilkanascie wykwintow i wciaz pojawiały sie nowe, a teraz juz zostal jej tylko jeden. Na te malutkie dopiero co pojawiajace sie mieczaki stosowalam jodyne 3xdziennie i mieczaki schodzily po dwoch tygodniach. Te starsze mieczaki smarowałam Pigmentum Castellani - dostepna w aptece bez recepty, cena (barwi skóre na rózowo) na przemian z maścią detromycyną 2% (na recepte) efekty tez widoczne po ok kilku tygodniach. Zycze powodzenia w walce z mieczakami. Magda #3 Dodam jeszcze, że smarowanie jodyną raz dziennie nic nie da. Nie powinno sie tego moczyć (ale jak tu nie kąpać dziecka?), bo wirus bardzo szybko się przenosi. Jak będziesz smarować jodyną lub pigmentum castellani to najpierw przekłuj mieczaka jałową igłą i wyciśnij zawartość a potem posmaruj. Daje to szybsze rezultaty. Nigdy nie zostawiaj wycisnietego mieczaka bez posmarowania. Zawsze trzeba odkazić bo bardzo sie szybko rozprzestrzenia. Pozdrawiam i pamietaj, że z tym można wygrać. Wprawdzie moja córka nie była aż tak gęsto wysypana, ale wciąż pojawiały się nowe. Walka jest długa. A po jakims czasie organizm podobno sam wytwarza przeciwciała i go zwalcza. My walczymy z mieczakiem juz rok, więc mam nadzieję, że jego ostateczny kres niebawem nastąpi samoistnie :-) #4 moje dziecko tez miało mieczaka smarowałam mascia o nazwie skuteczna ale to jest długie leczenie nawet do 3 lat. #5 Mojej sąsiadki synek miał podejrzenie mięczaka i właśnie dermatolog zapisał mu tą maść. Z tego co wiem to jest ona strasznie droga. Jedna taka dawka kosztuje ok 30zl i pewnie z tego co piszesz, to może wystarczyć, a z tego co pamiętam jak mówiła, to kuracja musi trwać co najmniej miesiąc. Można w aptece dostać taki trzypak i wtedy jest trochę taniej. dodam tylko, że skończyło się na tym, że to był łupież pstry - bąbelki wyskoczyły mu na plecach. #6 witam u mojej małej najpierw pojawiła się jedna krostka na zgięciu łokcia powoli rośnie niestety są i inne plus wysypy małych krostek /brzuszek i wewnętrzne strony kolan/ dermatolog stwierdza mięczaka dziś nanosiliśmy jodynę pytanie:dziecko ma chyba także małą krostkę na można użyć zamiast jodyny? wcześniej mała miała 2ie oko spuchnięte tarła je było zaczerwienione po kroplach to ustąpiło.. niepokoją mnie te małe czerwonawe delikatnie krosteczki grupujące się na brzuszku i kolanach... Ostatnia edycja: 18 Styczeń 2013 #7 Meteors77 w zeszłym roku pisałam już na ten temat kilka postów wcześniej. Powtórzę się, bo to naprawdę działało! Na te malutkie dopiero co pojawiajace sie mieczaki stosowalam jodyne 3xdziennie i mieczaki schodzily po dwoch tygodniach. Te starsze mieczaki smarowałam Pigmentum Castellani - dostepna w aptece bez recepty, cena (barwi skóre na rózowo) na przemian z maścią detromycyną 2% (na recepte) efekty tez widoczne po ok kilku tygodniach. Dodam jeszcze, że smarowanie jodyną raz dziennie nic nie da. Jak będziesz smarować jodyną lub pigmentum castellani to najpierw przekłuj mieczaka jałową igłą i wyciśnij zawartość a potem posmaruj. Daje to szybsze rezultaty. Nigdy nie zostawiaj wycisnietego mieczaka bez posmarowania. Dzisiaj już zapomniałam o istnieniu mięczaka. Stosuj powyższe metody a bardzo szybko się go pozbędziesz. Nie wiem wprawdzie co możesz stosować na powiekę oczka. Sprawdź na ulotkach leków lub spytaj lekarza (nie na forum) czy możesz leciutko posmarować Detreomycyną? #8 Drogie mamy! Mieczaka zakaznego ma moj chlopak (29) Okolice klatki piersiowej ok 30 babelkow, rozwijal sie ok 6 -7 miesiecy. Walke zaczelismy miesiac temu,a po mieczaku zostaly juz tylko czerwone plamki i 3 babelki, ktore byly najwieksze. Pomogly dwie tanie mascie pierwsza Antivir smarowalam 3 razy dziennie, nastepnie Vratizolin rowniez 3 razy dziennie. ( ja sama te mascie stosuje na opryszczke) Nie spodziewalam sie tak szybkich efektow! Zycze powodzenia. #9 Czy jest tu jakas mam ktora walczy z ta dolegliwoscia odezwijcie sie prosze...czy to sie odnawia przy kazdej nowej chorobie,przeziebieniu itp..jak juz calkowiecie zniknie reklama #10 Czy jest tu jakas mam ktora walczy z ta dolegliwoscia odezwijcie sie prosze...czy to sie odnawia przy kazdej nowej chorobie,przeziebieniu itp..jak juz calkowiecie zniknie witam mam 6 letniego synka ktory od 4 miesiecy ma mieczaka zakaznego bylam wiele razy u lekarza i niepotrafil mi powiedziec co to so za krostki, mieszkam w londynie i myslalam ze tu powinni wiedziec co to jest za choroba ,ale dopiero jak pojechalam do polski i poszlam do dermatologa to uslyszalam co to jest lekarz tylko spojrzal i wiedzial, odrazu odetchnelam pierwszego dnia odrazu lekarz zastosowal zamrazanie krust cieklym azotem i teraz jestem szczesliwa bo po pierwszym zapiegu mieczak ustopil puzniej stosowalam po zabiegu : poseptol 2x dziennie. teraz bylam na kontroli i dali mi masc zeby choroba sie nienawrucila mam smarowac 3 razy w ciogu tygodnia GLUTAROL syn mial wykwity na tulowiu i pod pachami , zabiegl byl bardzo bolesny ale warto bylo zgodzic sie na ten zabie pozdrawia:-)
Molluscum contagiosum u dziecka. Źródło: Harrison Internal Medicine, 2013 Leczenie mięczak zakaźny . Leczenie mięczaka zakaźnego powinno być prowadzone przez dermatologa, w przypadku osoby dorosłej lub przez pediatrę, w przypadku dziecka, ponieważ w wielu przypadkach nie jest konieczne leczenie. Mięczak zakaźny to choroba zakaźna wywołana przez wirusa należącego do grupy ospy - Poxviriadea (bezpośredni czynnik zakaźny). W chwili obecnej znane są dwa typy tego wirusa: MCV-1 (znacznie częściej spotykany u pacjentów) oraz MCV-2 (występuje bardzo sporadycznie). Objawy i przebieg mięczaka zakaźnego Choroba ta najczęściej występuje u dzieci choć spotykana jest także u osób dorosłych a nawet starszych. Jej rozwojowi sprzyjają atopowe zapalenie skóry, obniżona odporność bądź choroby. Wirusem zarazić się możemy tak naprawdę wszędzie, choć powszechnie spotykany jest na basenach, w halach sportowych, na siłowniach w gabinetach z masażem. Zarażamy się nim poprzez bezpośredni kontakt z osobą chorą bądź przez kontakt z zabawkami, misiami, ręcznikami, butami czy ciuchami. Jest to niegroźna choć dokuczliwa choroba. W przypadku dorosłych pacjentów istnieje możliwość przenoszenia go drogą płciową (dotyczy to osób posiadających więcej niż jednego partnera seksualnego). Jak diagnozowany jest mięczak zakaźny? W jaki sposób leczymy mączniaka zakaźnego? Czy istnieje możliwość uniknięcia zarażenia się wisusem wywołującym mięczaka zakaźnego?Leczenie mięczaka zakaźnego W przypadku gdy zauważymy na naszym ciele jakiekolwiek niepokojące zmiany, przypominające grudki, białawego koloru, które występują pojedynczo bądź w skupiskach powinniśmy zgłosić się do dermatologa. Umiejscawiają się one najczęściej na powiekach, klatce piersiowej ale także na narządach płciowych np. na wargach sromowych u kobiet. Specjalista dokładnie obejrzy zmianę, przeprowadzi wywiad z pacjentem i zleci stosowne badania w celu postawienia diagnozy. Najczęściej nie sprawia ona większego problemu. W niektórych jednak przypadkach konieczne jest przekłucie guzka by sprawdzić jaka wydzielina się z niego wydostanie. Na tej podstawie stawiana jest najczęściej jednoznaczna diagnoza. W skrajnych przypadkach konieczne jest wykonanie badania histopatologicznego. Nie leczone zmiany skórne w większości przypadków ustępują samoistnie. Niestety proces ten trwa do kilku miesięcy. Wielu pacjentów nie podejmuje leczenia, pamiętajmy jednak o tym, że zaraża w ten sposób innych. W związku z powyższym należy jak najszybciej podjąć stosowne leczenie pod okiem dermatologa. W sytuacji gdy na skórze znajduje się niewielka ilość guzków, należy wycisnąć z nich treść i dokładnie przemyć nalewką jodową bądź wodorotlenkiem potasu. W przypadku gdy jest ich bardzo duża ilość stosowane są lasery lub elektrokoagulacje. W przypadku zmian obejmujących duże połacie skóry stosowana jest krioterapia. W celu uniknięcia zakażenia wirusem mięczaka zakaźnego należy unikać kontaktu z osobą zakażoną i w sposób szczególny dbać o swoją higienę osobistą. Materiały zawarte w dziale Specjalista Radzi mają charakter informacyjny i należy je traktować jako dodatkową pomoc przy udzieleniu niezbędnej pomocy choremu oraz jako ewentualny wstęp do leczenia przez specjalistę. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za efekty zastosowania w praktyce informacji umieszczonych w dziale Specjalista Radzi.